"Surogatka. Jak moja mama urodziła mi syna" to przejmująca historia Sary Connell i jej męża Billa, którzy przez siedem lat starali się o dziecko. W tym czasie przeszli dwuletnie leczenie akupunkturą i siedem cykli sztucznego zapłodnienia z towarzyszącymi im trzema setkami zastrzyków, stracili dwoje bliźniąt w piątym miesiącu ciąży i przeżyli jedno wczesne poronienie. Kiedy już niemal porzucili nadzieję na dziecko, z pomocą przyszła im mama Sary. Sześćdziesięcioletnia Kristine Casey została matką zastępczą i w 2011 roku urodziła małego Finneana.Autorka relacjonuje swoją długą i wyboistą drogę do macierzyństwa w bardzo intymny, szczery, ale pogodny sposób. Szczegółowo opisuje różne kuracje stosowane w leczeniu niepłodności oraz opowiada o wyjątkowej i silnej więzi, która wytworzyła się między nią a jej mamą.Ta poruszająca opowieść dowodzi, że wszystko jest możliwe, gdy ludzi łączy bezwarunkowa miłość.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Kobiety dyktatorów 2 to kontynuacja największego bestsellera historycznego 2012 roku. Opowiedziane przez Diane Ducret losy kobiet stojących u boku Hitlera, Stalina, Mussoliniego czy Bokassy pobiły wszelkie rekordy popularności i od wielu miesięcy okupują listy najlepiej sprzedających się książek w Polsce. Teraz autorka powraca z historiami kobiet żyjących w czasach bliskich każdemu z nas.To poruszające opowieści o żonach i kochankach dyktatorów oraz zbrodniarzy drugiej połowy XX wieku: Fidela Castro, Saddama Husajna, Ruhollaha Chomejniego, Slobodana Milosevicia, Kim Dzongila i Osamy bin Ladena.
UWAGI:
U dołu okł.: Prawdziwe historie.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Po fakcie człowiek żałuje tylko, że był za dobry" - wycedził Adolf Hitler, gdy z Ewą Braun ślubowali sobie nie tyle dozgonną miłość, co wspólne samobójstwo. Gdy cyjanek zaczął krążyć w ich żyłach, ona pierwsza osunęła się na ziemię. Mimo zażycia śmiertelnej dawki trucizny, chwilę później Hitler strzelił sobie w głowę. Czy aż tak bardzo chciał być pewny, że nie dostanie się żywy w ręce aliantów?
Ostatnia noc Mussoliniego z piękną kochanką. Czy podejrzewał, że prosto z satynowej pościeli trafią na stację benzynową, gdzie zawisną głowami w dół? Przecież mógł uciec, miał tyle okazji. Nad jeziorem Como zawsze wpadał w melancholię. "Czekam na ostatni akt tragedii" - wypalił w ostatnim z wywiadów.
Zdradzony przez ochroniarza i wyciągnięty siłą z kanału Kaddafi, który, wymachując swym złotym pistoletem, woła do gromadzącego się wokół niego tłumu: "Wystarczy już. Czego ode mnie chcecie?"
UWAGI:
Bibliogr. przy rozdz. Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Greg Heffley ma przechlapane. zdewastował szkolne mienie i już czuje oddech policji na karku. Teraz tylko jedno może uratowac mu skórę. Śnieg. Tak się szczęśliwie składa, że nadchodzi śnieżyca stulecia i dom Heffleyów zostaje odcięty od świata. Co za ulga! Ale czy na pewno? Greg, zmuszony do opieki nad upiornym młodszym braciszkiem, dostaje białej gorączki...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Greg Heffley ma przechlapane. zdewastował szkolne mienie i już czuje oddech policji na karku. Teraz tylko jedno może uratowac mu skórę. Śnieg. Tak się szczęśliwie składa, że nadchodzi śnieżyca stulecia i dom Heffleyów zostaje odcięty od świata. Co za ulga! Ale czy na pewno? Greg, zmuszony do opieki nad upiornym młodszym braciszkiem, dostaje białej gorączki...
Bycie nastolatkiem to prawdziwy kanał. Doskonale wie o tym Greg Heffley, rzucony przez los do szkoły, gdzie chuderlawe słabeusze dzielą korytarze z dzieciakami, które są wyższe i już się golą. Zmagania ze szkolną rzeczywistością opisuje w prowadzonym przez siebie dzienniku, w którym pojawiają się i takie wpisy: Chciałbym ogłosic oficjalnie, że moim zdaniem gimnazjum to najgłupszy pomysł na świecie.
Na szczęście Greg całkiem nieźle sobie radzi, nie tylko w szkole...
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Bycie nastolatkiem to prawdziwy kanał. Doskonale wie o tym Greg Heffley, rzucony przez los do szkoły, gdzie chuderlawe słabeusze dzielą korytarze z dzieciakami, które są wyższe i już się golą. Zmagania ze szkolną rzeczywistością opisuje w prowadzonym przez siebie dzienniku, w którym pojawiają się i takie wpisy: Chciałbym ogłosic oficjalnie, że moim zdaniem gimnazjum to najgłupszy pomysł na świecie.
Na szczęście Greg całkiem nieźle sobie radzi, nie tylko w szkole...